Miło mi że jesteście i mam nadzieje że u was wszystko w porządku : ) (w porządku prawda ? : o )
Na dzsiejszy piątkowy wieczór mam dla was : Charlie St. Cloud.

Opis:
Charlie St. Cloud to młody człowiek zagubiony w melancholijnym świecie wspomnień. Prześladowany przez widmo rodzinnej tragedii, wypadku w którym zginął jego młodszy brat, zostaje zmuszony do porzucenia swych marzeń i planów. Jednak kiedy do miasta powraca jego dawna szkolna koleżanka Tess, w Charliem budzi się uczucie, którego za wszelką cenę starał się do siebie nie dopuszczać. Czy rozdarty między obietnicą złożoną swemu bratu, a miłością do Tess będzie on zdolny do wyrwania się z pułapki własnych emocji?
Ode mnie:
Film bardzo mi się podobał .. pełen emocji i w ogóle ; ) Naprawdę jest godny polecenia ... płakałam ? oczywiście jak zawsze hahha pff. normalka haha Nie ogólnie to trzeba zobaczyć ; ) Ogólnie film obejrzałam tylko dla sprawdzenia jak odnajdzie się Zac Efron w czymś innym niż HSM i się zdziwiłam .Podeszłam sceptycznie a tu jakie zaskoczenie ; )
Czy uczy/niesie przekaz ?
Według mnie tak . Pokazuje jak ciężko uporać się z wypadkiem i stratą kogoś bliskiego . Mówi po prostu że trzeba pozwolić osobie nie żyjącej odejść . Ogólnie ta fabuła naprawdę daje do myślenia ; )
Ja nie rozpisuje się po zaraz opiszę cały film ; )
Do zobaczenia jutro ; )
Przesyłam buziaki EMs ; )
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz